Historia Agaty

Agata (ur. 1992 r.)
We wrześniu 2012 r. u 20-letniej Agaty  wykryto złośliwy nowotwór wątroby z niepoliczalnymi przerzutami w płucach. Wówczas usunięto jej lewy płat wątroby z ważącym około trzy kilogramy  guzem.
Z uwagi na to, że guzki w płucach są nieoperacyjne Agata musiała przyjąć chemioterapię.   
Od stycznia 2013 r. Agata przyjmowała sorafenib (chemioterapię celowaną), która z uwagi na przerzuty poza wątrobę nie była dla niej refundowana z Narodowego Funduszu Zdrowia. Po 3-miesięcznej kuracji, tomografia wykazała minimalny progres choroby więc terapia została przerwana.
Po konsultacji podjęto decyzję o zmianie chemioterapii – na tzw. schemat DCF. Była to chemia dożylna. Nie było łatwo, ale z myślą o pozytywnych efektach leczenia, Agata wytrzymała cztery takie kursy. Niestety, badania znów wykazały progres. Guzki powiększyły się dwukrotnie. Wyniki zszokowały wszystkich. Lekarze stwierdzili, że wyczerpały się wszystkie możliwości leczenia i polecono szukać programów klinicznych. Po ponownej konsultacji iskierka nadziei znów się zapaliła. Jeden ze wspaniałych Profesorów z Warszawy wziął Agatę pod swoje skrzydła i zlecił kolejną linię leczenia.
Agata rozpoczęła terapię wg schematu GEMOX. Po pięciu seriach kontrolna  tomografia wykazała REGRESJĘ CHOROBY o ok. 20 % !!! Radość była niesamowita !!! Niestety, z każdym kolejnym kursem, efekty uboczne były coraz silniejsze, aż po jednym z nich … Agata straciła przytomność. Lekarz, zaniepokojony tym faktem, podjął decyzję o odstawieniu leku.
Choroba jednak się rozwijała, guzki w płucach  rosły i były coraz większe - pojawił się uciążliwy kaszel, który męczył Agatę całymi dniami.
Dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach, w sierpniu Agata mogła rozpocząć zabiegi hipertermii połączone z terapią sorafenibem. Po 10-ciu kursach i po przyjęciu dwóch opakowań leku, wyniki tomografii komputerowej są stabilne. Pojawiła się również poprawa kliniczna – zniknął kaszel.
Niestety, ani hipertermia, ani chemioterapia celowana sorafenibem nie są w przypadku Agaty finansowane z Narodowego Funduszu Zdrowia, a koszt takiej terapii przekracza możliwości finansowe przeciętnej polskiej rodziny.
Jedyny ratunek dla Agaty to życzliwość i dobre serce ofiarodawców.

"Z  całych sił proszę o pomoc, o przekazywanie 1% podatku w rocznych zeznaniach podatkowych,
lub dokonanie wpłaty na kont Fundacji ze wskazaniem mojej osoby. Pomóc mi może każda najmniejsza kwota. Ona może uratować mi życie.

Z całego serca dziękuję."
Agata