Choroba zaczęła się dość niewinnie - od omdlenia w pracy 9 maja 2014 r. Po kilku tygodniach wędrówek do lekarza rodzinnego nic się nie wyjaśniło. Dopiero po ostrym ataku bólu w prawym podżebrzu i wizycie na pogotowiu ratunkowym 25-letnia wówczas Lucyna trafiła do szpitala. Po kilku dniach pobytu na oddziale wykonano biopsje wątroby, gdyż zlokalizowano na wątrobie około trzynastu guzów. Jej wyniki przyszły 23 lipca 2014 r. Stwierdzono gruczolakoraka wątroby, jednak zalecono immunohistochemię w celu weryfikacji. Wykonano ją dopiero w sierpniu. Z jej wyników stwierdzono nowotwór wewnątrzwątrobowych dróg żółciowych. Wykonane badanie PET/CT ujawniło przerzuty do węzłów chłonnych, kości, wątroby i trzustki. W związku z nieoperacyjnością guzów na wątrobie, które zajmowały ponad połowę jej objętości, zalecono chemioterapię Gemzarem i Cisplatyną. Rozpoczęto ją 25 sierpnia 2014 roku. 23 września 2014 r. dziewczyna została zwolniona z pracy, mimo przebywania na zwolnieniu lekarskim. W listopadzie 2014 r. Lucynie skończyło się świadczenie chorobowe, odrzucono też wniosek o przyznanie świadczeń rehabilitacyjnych. W związku z wcześniejszym zwolnieniem z pracy Lucyna pozostała bez ubezpieczenia zdrowotnego. Dopiero po złożeniu wniosku o rentę chorobową przyznano jej prawo do bezpłatnego leczenia. W tym momencie dziewczyna czeka na decyzję odnośnie renty, jednak do momentu rozpatrzenia wniosku, pozostaje bez środków do życia, a tym bardziej leczenia.

W obecnej sytuacji każda kwota przekazana dla Lucyny umożliwi jej nie tylko dalsze leczenie, ale także poszukiwanie nowych specjalistów w odległych miastach, na co w tym momencie nie może sobie pozwolić. Dziewczyna wierzy, że dzięki Państwa pomocy będzie mogła wrócić w pełni do zdrowia.