Historia Adriana
Adrian urodził się w 1994 r. ma 21 lat. Zakażenie wirusami HCV i HBV wykryto u niego w pierwszym roku życia podczas pobytu w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Nie zakwalifikował się do biopsji oraz leczenia przeciwwirusowego, ze względu na wiek i brak terapii skierowanych do tak małych dzieci. Do 2000 r. leczony był zachowawczo w Warszawie, później został przeniesiony do Szpitala Zakaźnego im. Tadeusza Borowicza w Bydgoszczy.
Adrian przeszedł 2 terapie interferonem z rybawiryną. Niestety nie przyniosły one oczekiwanego efektu, za to wywołały inne, kolejne choroby współistniejące. Wykryte nieprawidłowości we wskaźniku APTT, po wnikliwych badaniach w Poradni Hematologicznej, okazały się być efektem niedoboru czynnika 11 krzepliwości.
W 2005 roku, po zakończeniu drugiej nieudanej terapii, przez kolejne 5 lat Adrian był leczony tylko zachowawczo – jeździł na kontrolne wizyty do Poradni Gastroenterologicznej, Poradni Chorób Psychicznych, Poradni Metabolicznej i Hematologicznej.
W 2010 r. pomimo ryzyka wystąpienia krwotoku zdecydowano się przeprowadzić kolejną biopsję, której wynik wykazał zwyrodnienie baloniaste hepatocytów oraz pojedyncze ogniska martwicy wątroby (A-1, F-1). W obliczu tych faktów szpital podjął walkę o przyznanie Adrianowi terapii trójlekowej pierwszej generacji. Z upływem czasu stwierdzono rosnącą tendencję ALAT'u i GGTP, co mogło świadczyć o wyższym włóknieniu wątroby. W sierpniu 2010 r. przeprowadzono kolonoskopię, z uwagi na krwawienia z dolnego odcinka pokarmowego. Wyrok - żylaki kanału odbytu, guzy krwotoczne świadczące o wczesnej marskości wątroby, potwierdzone FIBROSKANEM. Wynik - włóknienie wątroby trzeciego stopnia (F3).
Piętnastego grudnia 2014 r. Adrian rozpoczął tak bardzo wyczekiwaną terapię trójlekową pierwszej generacji. Niestety, z uwagi na brak reakcji organizmu na leczenie, wkrótce zdecydowano o jej przerwaniu.
Jak widać, od bardzo wczesnego dzieciństwa trwa walka o zdrowie Adriana. Kolejne, bardzo trudne próby pozbycia się groźnych wirusów, którymi został zakażony jako niemowlę, zakończyły się fiaskiem. Tymczasem tempo postępu degradacji wątroby jest przerażające. W przeciągu 4 lat nastąpiła marskość tego narządu. Współzakażenie dwoma wirusami w tak młodym wieku, mutacja wirusa po nieudanych próbach leczenia, powodują ogromne wyniszczenie organizmu Adriana. Pomimo walki z chorobą rozpoczął on studia na kierunku Filologia Bałkańska w Toruniu. Niestety zbiegło się to z próbą leczenia terapią trójlekową pierwszej generacji. Skutki uboczne leczenia i stały progres choroby uniemożliwił spełnienie tego jedynego realnego marzenia.
Obecnie jedyną nadzieją na uratowanie jego zdrowia i życia jest bezinterferonowa terapia lekiem Harvoni, dotąd niefinansowana w Polsce z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia. Koszt leczenia Adriana przekracza możliwości finansowe jego rodziny. Koszt terapii wynosi ok 600 tys. zł. Jego bliscy próbują zebrać środki na zakup leku, jednak w obliczu presji czasu i postępu choroby, wyzwanie to jest ogromne. Dlatego zmuszeni są zwrócić się o pomoc ludzi dobrego serca. Prosimy o pomoc, o wsparcie Adriana i jego bliskich w zbiórce środków na zakup leku.
Wierzymy w to, iż dzięki Waszej pomocy Adrian będzie mógł wrócić do zdrowia by móc zrealizować swoje życiowe plany i marzenia.