Edyta (1986r.) urodziła się w stanie krytycznym z wrodzonym, zwichniętym stawem biodrowym.
Po wielu interwencjach medycznych, ratujących jej życie, została zabrana przez mamę do domu. Mimo negatywnych rokowań, przeżyła i dorastała w zdrowiu.
Uczęszczała do normalnych szkół. Prócz ograniczenia ruchowego (utykania) i mocnego skrzywienia kręgosłupa, prowadziła normalne życie. Jednak z czasem stan Edyty zaczął się pogarszać. Skrzywienie kręgosłupa pogłębiało się a garb na plecach robił się coraz większy.
W 2006 roku przeszła zabieg wydłużania uda lewego, w roku 2008 korektę kręgosłupa, a w 2011 artrodezę stawu biodrowego lewego. Niestety, operacje te przyniosły odwrotny skutek - jeszcze większe ograniczenia ruchowe i to w dodatku bardzo bolesne. Lekarze odmówili dalszej pomocy gdyż uznali, że może to być zbyt ryzykowne.
Edyta postanowiła się nie poddawać, szukała w całej Polsce lekarzy, którzy ulżą jej cierpieniom. W między czasie doszły problemy z oddychaniem, po czym została wykryta przepuklina przeponowa, operowana w 2013r.
W roku 2014 udało się znaleźć klinikę, w której zdecydowano się podjąć kolejnych operacji . Podczas badań przedoperacyjnych lekarze wykryli u Edyty wirusowe zapalenie wątroby typu B. Trudno jest stwierdzić gdzie i kiedy doszło do zakażenia wirusem HBV, biorąc pod uwagę liczbę zabiegów i transfuzji krwi które przeszła.
Obecnie Edyta jest pod opieką specjalistów chorób zakaźnych. Wirus zdążył uszkodzić wątrobę wywołując drugi stopień włóknienia. Aktualnie Edyta czeka na wdrążenie leczenia przeciwwirusowego.
Stan jej zdrowia pogarsza się. Edyta wymaga ciągle opieki lekarskiej. W ubiegłym roku doszło do odnowienia przepukliny płucnej. Operacja była bardzo ryzykowna ale konieczna. Ze względu na ekstremalną kifoskoliozę, przepukliny będą się niestety odnawiać. Nim jednak dojdzie do korekcji kręgosłupa, konieczne jest założenie endoprotezy biodrowej. W 2015 roku Edyta poddała się takiej próbie , która zakończyła się złamaniem miednicy, z uwagi na co zabieg odroczono. Dodatkowo Edyta zmaga się z kamicą pęcherzyka żółciowego i leczy się na jaskrę i krótkowzroczność.
Wysokie koszty leczenia Edyty, konsultacji medycznych oraz jej rehabilitacji przewyższają możliwości finansowe jej rodziny. Dlatego zwracamy się z prośbą do wszystkich osób, które są w stanie wesprzeć Edytę w walce o zdrowie i życie. Będziemy wdzięczni za każdą, nawet najmniejsza pomoc.